Miałam robić wpisy
systematycznie, pojawiać się tu przynajmniej raz na tydzień. …
Los wybrał inaczej.
Sprawy zdrowotne moje i najbliższych mi osób jak również samo życie sprawiło,
iż zniknęłam - na „chwilkę”. Miałam już
tu nie wracać, jednak pewne 3 (+1) osoby sprawiły, że wracam i to troszkę
odmieniona blogowo ;).
Pierwszą z tych osób
jest moja mama, która widząc i sama także tworząc coraz to nowsze dzieła mówi:
Kasia, weź się wreszcie za pokazywanie innym tego! ;) dziękuję Mamo :*
Druga osoba to mój
kolega (M.) który podczas luźnej rozmowy przez komunikator po prostu zapytał:
czemu nic teraz nie wstawiasz? I podczas tej luźnej rozmowy jakoś tak sama już
zaczęłam myśleć nad nowym wpisem. Dziękuję M. ;)
Trzecia osoba to Olga, która prowadzi blog Waniliowa Chmurka. Osoba którą od xxx czasu obserwuję i podziwiam za tyle
smakowitych przepisów, oraz wpisy które często pozwalają choć na
chwilę przenieść się w inne miejsce. To właśnie Ona ostatnio zajrzała tu co niesamowicie
mnie „zmotywowało”. Dziękuję.
To plus 1 to ( i tu
będę nie skromna ;P ) ja. A czemu by nie ? To ja stwierdziłam, że jak już mam
tu wracać z czego się naprawdę cieszę… to z lekkimi zmianami. Bo nie tylko
rękodzielnictwo jest moją miłością i hobby. Mam ich więcej. Jednak powiem
szczerze, że mam lekkiego” stresa” w końcu każdy może tu trafić i przeczytać
moje wypociny ;).
Ale okaże się jak to
będzie w praktyce ;). Odwiedzający mnie pewnie zauważą, że nie tylko prace
rękodzielnicze tu się pokażą ;)
Tak więc dziś pijąc
pyszną kawę z mlekiem sojowym, cynamonem, kardamonem i imbirem (udało mi się zrobić naprawdę smaczną)
Przedstawiam Wam jedną z prac dokończoną przez czas nieobecności ;)
pokazywałam już-wiem,jednakże było nieoprawione - teraz wygląda całkowicie inaczej ;) już znalazł miejsce w moim własnym "M"
Kolejny wpis będzie z innej tematyki ;)
Pozdrawiam cieplutko,
Kasia
Komentarze
Prześlij komentarz