Żeby nie było, że znikłam na zawsze... bo tak nie jest. Jakoś wciągnęło mnie szaleństwo maszynowe w komplecie z nieodłączną nitką i igłą. Szyje sobie spódnice, bluzki, a nawet....... tajemnica :P. Tyle, że nie wiem czy pokazywać....
Poniżej dwie skromne zawieszki zrobione z wykorzystaniem techniki decoupage i craca dwuskładnikowego.
Zdjęcia robione późnym wieczorem (serwetka na której leża także niebawem )
Pozdrawiam,
Kasia
Róże to jedne z kwiatów, obok których nie mogę przejść obojętnie. Twoje zawieszki bardzo mi przypadły do gustu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :-)
Zawieszki śliczne... a szycie jak najbardziej pokazuj... Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń