Czekolady,czekoladki-czyli trochę słodyczy na deszczową wiosnę

Dziś zabiorę Was do kuchni ;)
Będzie bardzo czekoladowo, aczolwiek nie za słodko. Myślę, że tak... hmm w sam raz ;)
Coś na jeden... może dwa kęsy, coś co smakuje bardzo dobrze na ciepło, a jeszcze lepiej na zimno- wyjęte prosto z lodówki. Mowa o czekoladzie/czekoladkach wykonanych w domowym zaciszu. Chcecie poznać przepis? Zapraszam dalej :)


Przepis pochodzi ze strony Gotuj.Skutecznie TV. Pani Magda ma także własny kanał na YT jak również wydała ostatni książkę na którą poluję ;) Jeśli jeszcze nie znacie przepisów Pani Magdy to serdecznie polecam jak sama autorka jej dania można przygotować "prosto szybko i smacznie".

Składniki:
( Za autorką)


  • 100 g. oleju kokosowego
  • miód do smaku (2-3 łyżki)
  • 3/4 szkl. ciemnego kakao
  • dodatki (jakie lubicie) u mnie były czekoladki bez dodatków,  duża czekolada z żurawiną.


Do kąpieli wodnej dajemy olej. Gdy się rozpuści - dzieje się to bardzo szybko- dodajmy miód. Gdy oba składniki mamy już płynne dodajemy kakao. Mieszamy do połączenia składników.

W sumie to tyle. Zestawiamy z ognia ( a właściwie z wody- bo to kąpiel wodna) i albo przelewamy do formy/foremek, albo najpierw dodajemy ulubione dodatki i dopiero tworzymy nasze czekoladki/czekoladę. Na koniec wkładamy do lodówki- na 2- 3 godzinki.

Tu cała długa czekolada po 2 godz w lodówce

Pokrojone  kawałki czekolady z żurawiną

tak spakowaną, pokrojoną czekoladę oraz czekoladki bez dodatków  które możecie zobaczyć na pierwszym zdjęciu oraz tym poniżej wkładam do...zamrażarki.

Każda warstwę przedzielam papierem do pieczenia(by się nie skleiło)
Biały nalot to chwilowy efekt po wyjęciu z zamrażarki.





Smacznego !

Miłego tygodnia,
Kasia







Komentarze