o książkach słów kilka

Nie, nie odpuściłam jeszcze....i oby to się nie stało ;). Choroba jednak na kilka dni zmiotła mnie pod kołdrę i nie pozwoliła skupić się nawet na literkach.
Jak pewnie widać po lewej stronie przystąpiłam do"wyzwania" 10 książek na rok.... z tym wyzwaniem będzie ciężko gdyż jestem książkoholiczką, która jeśli się nie musi uczyć na egzamin, tudzież nie wyszywa lub ....







nie robi  jaj na Wielkanoc, to czyta.

Więc 10 książek to by było za mało ;). Może by tak dla samej siebie podnieść do 100 ??  ;)

Może na wstępie należałby powiedzieć coś o tym jaką literaturę ja w ogóle lubię.

          Uwielbiam  literaturę kobiecą pisaną przez polskie pisarki -  uwielbiam Panią Katarzynę Michalak, Panią Anne Ficner-Ogonowską (której serię dotyczącą szczęścia czytam co roku bo potrafi cudownie wprowadzić  w magię Świąt Bożego Narodzenia, jak również zapomnieć o własnych smutkach), Panią Małgorzatę Kalcińską, Panią Monike Szwaja, Magdę Witkiewicz, Panią Ulatowską... ehh mogłabym tak wymieniać i wymieniać.Z zagranicznych to np Pani Roberts, Moyes, Greene i inni

Kolejnym rodzajem literatury jest literatura psychologiczna, oraz poradniki dotyczące zdrowia. Tutaj ulubionych nie mam... aczkolwiek jak w księgarni coś mnie zaciekawi to po prostu kupuję ;)

Bardzo lubię także thrillery medyczny (choć nie tylko medyczne ;) ). Twórczość :  Palmera, Cobena, Segala, Grahama, Folleta, Larsona, King, Harris, Child, znajdziecie w mojej domowej bibliotece ;)

Nie przepadam za fantastyką.

Wiecie już co tu może być przedstawiane, a dziś chciałabym więc  powiedzieć kilka słów o przeczytanej ostatnio książce.

Książka irlandzkiej aktorki i pisarki: Tany French pt. "Bez śladu". Autorka znana z psychologicznego thrilleru "Zdążyć przed zmrokiem"( który polecam bardzo bardzo!).

"Bez śladu" zebrało wiele pozytywnych ocen na internecie, więc postanowiłam  także przeczytać. Opowiada ona o życiu detektywa Franka Mackeya a także jego rodziny. O tym, że wydarzenia z przeszłości potrafią wpłynąć na teraźniejsze i przyszłe życie. Wartka akcja potrafi bardzo wciągnąć czytelnika lubiącego kryminalne książki. Nie chciałabym opowiadać fabuły. W każdej księgarni czy to internetowej czy nie znajdziecie dokładny opis tego o czym książka opowiada.
Jeżeli miałabym ja dać ocenę tej książce to byłby to chyba ok 3,5-4/5. Niby wartka akcja ale poprzednia książka tej autorki o wiele bardziej mi się spodobała. Jednakże to tylko moja skromna opinia.


Też tak macie? Ja nie raz zapomniałam o gotującym się obiedzie.... o nauce nie wspomnę... zawsze mój wewnętrzny głos podpowiada " jeszcze tylko jedna strona" ;)

Pozdrawiam, 
Kasia

Komentarze

Prześlij komentarz