Za oknem prawdziwa wiosna, a......Patrząc na blogi wokół zrobiło się bardzo, ale to bardzo Wielkanocnie.... ja też nie pozostanę w tyle- co to to nie ;) Oto co "znalazłam" ;) w ogrodzie i przygarnęłam...a co ;)
I motylki także przyleciały
Nie wiem czy jakieś wiesenne przesilenie mnie dziś dopadło czy coś ale strasznie sennie się dziś czuje...dlatego postanowiłam... zakasałam rękawów i z kawą w ręku- żeby nie zasnąć piekę właśnie muffiny - w mieszkaniu roznosi się niebiańsko bananowo-waniliowy aromat. Przepis już wkrótce. Zmykam do książki (która wciąga jak w tym roku jeszcze żadna ;) - o niej również napiszę).
Do poczytania,
Kasia
Śliczne ozdoby!!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
OdpowiedzUsuń