Szkatułka ze skrzypcami

Mieliście kiedyś marzenie, żeby na czymś grać? A może gracie na jakiś instrumentach? Zazdrościłam ludziom którzy potrafią na czymś grać... ja zawsze chciałam grać na ....saksofonie...została tylko umiejętność którą cały czas rozwijam od dziecka - grania na nerwach ;)
Jednak jak zobaczyłam tą serwetkę po prostu musiałam ją od razu wykorzystać. Tak powstała szkatułka. Być może będzie przechowywać niespełnione marzenia?  A może te które mają się spełnić, bądź już się spełniły?

 Do zdobień wykorzystałam złotą pastę postarzającą i miedziane okucia
 Po raz pierwszy też zrobiłam relief

Całość postarzana - poprzecierana i polakierowana półmatowym lakierem...choć jak na półmat według mnie za bardzo się błyszczy.


Spełnienia marzeń w nadchodzącym tygodniu,
Kasia

Komentarze

  1. Zawsze marzyłam, żeby graç na pianinie i śpiewać, niestety jestem kompletnym beztaleniem ;)
    Skrzyneczka zachwyciła mnie już na poziomie miniaturki na bloggerze, jest piękna!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak już mówiłam szkatułka przecudna....a jeśli chodzi o granie na czymś, to świetnie gram na nerwach, poza tym troszkę kiedyś na gitarze i organach (nie wewnętrznych:P )
    Nie mniej wolę konfigurację, ognisko, ktoś na gitarze, a ja śpiewam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Widzę, że obie mamy podobne umiejętności ;P

      Usuń
  3. Zawsze marzyłam o graniu na skrzypcach, jednak rodzice stwierdzili, że lepiej mnie zapisać na zajęcia z angielskiego. Nie dałam jednak za wygraną i męczyłam ich tak długo, aż w końcu się zgodzili... na lekcje pianina. Chodziłam na nie 6 lat.
    Rewelacyjna szkatułka! :) Muszę też pokombinować coś z pastą postarzającą, bo efekty są bardzo fajne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewo bardzo fajnie się zdobi tą pastą - polecam;)
      Dziękuję za komentarz :)

      Usuń

Prześlij komentarz