Patchwork ;)


Tak jak pisałam w niedziele blog się zmienia… już nie tylko „krzyżyki” będą tu gościć, gdyż nie tylko one sprawiają, że na mej twarzy pojawia się uśmiech.
Buszując po internecie nie raz trafiałam na przecudne patchworki. Uważałam jednak, że to nie dla mnie, iż to tylko do podziwiania, bo to dzieła tylko dla naprawdę zdolnych ludzi. Jednak za sprawą Świętego Mikołaja ( ;) ) pod choinką znalazłam przepiękną maszynę z wieloma ciekawymi funkcjami wiec… postanowiłam spróbować.

Od razu uprzedzam, iż to dopiero początek bo chciałabym aby końcowa wersja miała wymiary 250/250 cm więc jeszcze dużo przede mną pracy, ale na razie czekają na mnie egzaminy. Po których nie mogą się już doczekać poszukiwań kolejnych materiałów (bo oczywiście zabrakło). Tak więc przedstawiam Wam mój pierwszy (mam nadzieję, że nie ostatni), jeszcze nie dokończony patchwork. I proszę się nie śmiać ;)




Tkaniny zamawiałam ze sklepu Craft Fabric w rzeczywistości są o niebo piękniejsze niż na zdjęciach. Polecam! 

zszytą pokaże następnym razem ;)

Skoro wspomniałam o Św. Mikołaju i poprzednim roku pokaże co zastałam w lodówce po tym jak dzień wcześniej dałam młodszemu bratu babeczki w okazji imienin ;)


Humor poprawiony na cały dzień miałam ;)


Pozdrawiam, 
Kasia

Komentarze

  1. Dziękuję za życzenia i sukcesów z maszynka do szycia życzę ;))

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz