Witam, chciałam Was bardzo przeprosić za chwilową ciszę na blogu. Czasami w życiu nieoczekiwanie stanie się coś na co nie mamy wpływu- tak właśnie w kończącym się już tygodniu było i u mnie. W ramach przeprosin dziś zapraszam na słodkości i mrożoną kawę.
Sernik na zimno
Składniki:
- gęsty jogurt waniliowy ( schłodzonego )
-250 ml śmietany kremówki 36% (schłodzonej)
- 2 galaretki
- cukier puder do smaku ( około 4-5 łyżek)
-około 4 łyżki żelatyny
-owoce ( u mnie nektarynki ale może być większość owoców - w końcu na nie sezon ;) )
Rozrobić galaretki i odstawić by lekko stężały. Żelatynę rozrobić w małej ilości wody. Kremówkę ubić na sztywno, dodając pod koniec ubijania cukier puder. Następnie dodać jogurt, pamiętając o tym by cały czas miksować. do przestudzonej żelatyny dodać 2-3 łyżki masy, po czym dodać tą żelatynę do całej serowej masy i dokładnie zmiksować. Masę przełożyć do wyłożonej folią blachy ( lub innego naczynia). Udekorować owocami. I przykryć tężejącą galaretką.
(Na spód można położyć biszkopty)
Kawa mrożona - banalnie prosta
- dwie łyżki kawy rozpuszczalnej
- szklanka mleka
- cukier trzcinowy
- lody - takie jakie lubicie
- na te gorące dni polecam dodać około 2 łyżeczki likieru miętowego (opcjonalnie)
Wszystkie składniki zmiksować, przelać do szklanki.
Voila ;)
Smacznego i udanego weekendu
Kasia
Ale się zgrałyśmy :) u mnie też dziś sernik na zimno tylko przepis troszkę inny. Myślę, że Twój też jest pyszny, zapiszę sobie i kiedyś na pewno spróbuję... na te gorące dni w sam raz i ta kawka... :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Małgosiu :) Mam nadzieję, że będzie smakować
UsuńJak śmietana - to już nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńMoja mama zawsze robi
serniki ze zwykłego, chudego twarogu, oczywiście przepuszczonego przez maszynkę. W ten sposób można zrobić zarówno klasyczne, wiedeńskie, jak i takie na zimno.
Witaj Virginia, miło mi, że odwiedziłaś mój blog :) Z chudego twarogu także robię... ten akurat był robiony inaczej. Są różne sposoby pokazałam jeden z nich. :)
UsuńPrzepisy wyglądają smacznie:)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio też robię kawę mrożoną, ale trochę inaczej i bez miksera:)
Na upalne dni jak znalazł, szkoda tylko, że te dni takie rzadkie:)