Powrót do "normalnego" życia z okresu chorobowego bywa....męczący ;) Próbuje nakręcić trybiki na właściwy tor i uporać się ze wszystkim począwszy od zaległości na uczelni, poprzez działalność i związaną z tym pracę, kończąc na porządkach domowych. Dlatego też troszkę mnie nie było. Udało mi się wykonać m.in kilka decoupagowych bombek. Dziś dwie z nich (komplecik). Zdjęcia robiłam w pochmurny dzień stąd efekt.
Oczywiście z moimi ukochanym spękaniami- crack jednoskładnikowy.
Oczywiście z moimi ukochanym spękaniami- crack jednoskładnikowy.
Reszta prac niebawem ;)
Pozdrawam,
Kasia
Urocze te bombki z różyczkami ;)
OdpowiedzUsuńPiękne bombki! Fajnie je ozdobiłaś :)
OdpowiedzUsuńEhh...kolejne niezrealizowane marzenie niedoszłej decupażystki ;)
OdpowiedzUsuńPrześliczne ..podziwiam :)