Hej Wam,
Cały czas czytam, że "w dziwnych czasach przyszło nam żyć" nie do końca jestem pewna tego sformułowania. ...
Boję się bardzo, tym bardziej, że mam choroby przewlekłe, a moi bliscy również zdrowiem nie grzeszą, ale czy to wina "czasów"?
Moim zdaniem choroby były, są i będą- niestety
Chyba każdemu teraz jest ciężko. Boimy się
o przyszłość, o to jak to się skończy dla nas, dla naszych bliskich i znajomych.
o przyszłość, o to jak to się skończy dla nas, dla naszych bliskich i znajomych.
Strach dodatkowo napędzają zewsząd media. Dziś rano wstałam z myślą, że chciałabym zasnąć
i obudzić się po wszystkim. Po czym przyszła myśl: ej, obudziłaś się, żyjesz - wykorzystaj to!
i obudzić się po wszystkim. Po czym przyszła myśl: ej, obudziłaś się, żyjesz - wykorzystaj to!
Może warto właśnie się nie zatrzymywać, a zobaczyć co możemy teraz zrobić dla siebie, naszych rodzin i innych? Może jest sposób byśmy razem się wsparli?
Ja mam mały pomysł- nie wiem czy to wypali, ale... spróbować mogę.
Czy wśród Was są osoby chętne, by na fcb bądź IG "spotkać się" przy kawie/herbacie wraz ze swoim rękodziełem (ale nie tylko!) i "poplotkować" o głupotach? Tak by choć na chwilę oderwać się od jednego, głównego tematu. Pochwalić się tym co właśnie każda z nas robi, poopowiadać
o sobie, pośmiać się- poznać? Kto chętny?
o sobie, pośmiać się- poznać? Kto chętny?

Jeżeli jesteś chętna/chętny zapraszam na FCB lub na IG czy też Napiszcie mi tu, a ja postaram się uzgodnić wszystko tak, by każdemu pasowało.

Psss nie musisz mieć kamery ;) - ja też wstydziłam się publicznych wystąpień ; ) możesz być choćby i słowem/słowem pisanym. To co ? piszesz się??
psss 2 Zapewniam - to spotkanie on-line więc jak najbardziej bezpieczne jeśli chodzi o obecną sytuację ;)
Komentarze
Prześlij komentarz